czwartek, 3 lipca 2014

Od Daniela

Poszedłem po Laurę na wybieg. Niestety, nie dała się łatwo złapać. Próbowałem złapać ją przez 20 minut, ale nie dawałem rady! Wtedy przyszła Kamila.
-Co jest?
-Próbuję złapać Laurę, ale ucieka przede mną! Nie daję rady jej złapać!-powiedziałem załamany. Dziewczyna wzruszyła ramionami śmiejąc się. Gwizdnęła i zaraz przybiegła do niej Furia oraz Fabiana.
-Musisz próbować.-powiedziała odchodząc z końmi.
-Jak ty to robisz?-krzyknąłem za nią.
-Przyjdź o 17 na duży lonżownik, to pokażę!-odkrzyknęła i wyszła. Siłowałem się jeszcze z klaczą przez pół godziny, aż wreszcie się znudziła i mogłem zapiąć jej uwiąz. Wyczyściłem ją pospiesznie i zanim się obejrzałem było za dziesięć 17. Złapałem za kantar klaczy i ruszyłem na lonżwnik. Kamila stała tam z batem do lonżowania.
-To co mam zrobić?-zapytałem zamykając za sobą bramę. Kama przejęła ode mnie konia i odpięła uwiąz. Laura stała chwilę patrząc na nią, ale dziewczyna strzeliła za nią batem. Ruszyła galopem. Stałem tak patrząc na nie przez godzinę. W końcu nie wytrzymałem.-I w czym to ma pomóc?-zapytałem. Popatrzyła na mnie zirytowana, dając mi znak żebym się nie odzywał. Po chwili klacz zniżyła łeb i zaczęła przeżuwać powietrze.-Co ona...
-Ciii...-uciszyła mnie. Odwróciła się do konia plecami. Koń zatrzymał się, a po chwili podszedł do niej. Zrobiła kilka kółek w stępie i kłusie. Podeszła do mnie i przekazała mi bat.
-Ale ja...
-Teraz twoja kolej.-przerwała mi. Przejąłem bat i pogoniłem klacz. Robiłem wszystko co Kamila i udało się!
-Ale w czym to pomogło?
-Nawiązałeś więź z koniem, to join-up. Koń przez to że przeżuwał powietrze pokazywał że jest gotowy do współpracy, że chce do Ciebie podejść i pragnie się do Ciebie przyłączyć. Rozumiesz?-zapytała. Odpowiedziałem skinieniem głowy z zamyśleniem.
-Dzięki wielkie. Do zobaczenia.-powiedziałem i odprowadziłem klacz do boksu. Wróciłem do domu i siadłem przed telewizorem. Nie mogłem spać, nie mogłem doczekać się kiedy przeprowadzę kolejną sesję z Laurą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz