sobota, 21 czerwca 2014
Awans!
Eral awansuje na stanowisko trenera, ponieważ jako jedyna pisała opowiadania systematycznie. Gratuluję!
Od Eral
Pewnego razu będąc w stajni zobaczyłam pędzącą Harmonię!
-Hara!! Gdzie pędzisz wracaj!! -zawołałam.
Klacz natychmiast zwolniła i wróciła do mnie.
-Co ty tu robisz zerwałaś ogrodzenie?? Uciekłaś/? -uśmiałam się do niej.
Osiodłałam ją, lecz kiedy miałam na nią wsiąść przyjechały jakieś dzieciaki na jazdy. Wysiadając przedstawiły się.
-Jestem Alisz.
-Ja Karolin.
-Ja Silver.
-Patrick.
-A ja Natali.
-Ja to Eral i nauczę was dzisiaj chociaż trochę jeździć -powiedziałam nie zbyt entuzjastycznie.
Zabrałam na jazdę: Fabianę, Furię, Prerię, Pokera i osiodłaną wcześniej Harmonię. Dzieciaki na jazdach nie sprawiały żadnych problemów. Byłam zadziwiona zaangażowaniem Alisz. Radziła sobie całkiem nieźle a Preria była nią zafascynowana. Miała delikatny i przyjemny głos. Po jazdach dziewczynki porozmawiały ze mną o koniach i zawołane przez rodziców poszły do nich i brata. Nie byłam zmęczona jednak, gdy Kamila powiedziała jeszcze o 3 jazdach byłam podłamane, jednak taka praca! Na jazdach było po jednym dziecku. {rzy drugiej uczyłam nastolatkę o imieniu Ula, jeździła na Pokerze. Totalnie nie lubiła koni jednak chciała popisać się umiejętnością jazdy konnej przed znajomą. Powiedziała, że jeszcze tu wróci. Nie lubię dzianych nieprzyjemnych dziewczyn, ale cóż. Na drugiej jeździe był dorosły facet o imieniu Patric. Doświadczony jeździec. Musiałam tylko popatrzeć jak skacze na Gold Blood. Nie było tak źle. Odpoczęłam przed kolejną jazdą. Następna była potworna! Kobieta miała około 40 lat. Totalnie nie wiedziała o co mi chodzi. Musiałam ciągle do niej coś mówić i poprawiać. Jednym uchem jej wleciało, drugim wyleciało. Szok. Umęczyłam się z nią niesamowicie. Potem poszłam do Kamili.
-To wszystko -westchnęłam.
-Jak nakarmisz konie i wymyjesz ogon Margarett do której nikt nie chce podejść to możesz jechać -zaśmiała się widząc moją minę.
Już wyobrażałam sobie współprace z Margarett. To co o niej mówią to ... och... .Poszłam do jej boksu. Stała czujna.
-Cicho księżniczko... -szepnęłam siadając przy wyjściu. Pomyślałam, że jeśli trochę się z nią oswoję będzie mi lepiej. Po pół godzinnym mówieni i głaskaniu postanowiłam wziąć się za pracę. Nie było to takie złe jak się z nią oswoiłam była całkiem przyjemna. Trzeba było tylko dać jej parę smakołyków i spokojnie do niej mówić. Po umyciu solidnie wynagrodziłam ją marchewkami i suchym chlebem. Myślę, że mam z nią dobre kontakty. Poszłam do Kamili oświadczyłam jej, że skończyłam odebrałam pieniądze za jazdy i pomoc. Była zdziwiona tym, że Margarett dała mi się umyć, ale nie mając już roboty pojechałam o 21:00 do domu. Po wieczornym spacerze z psem i toalecie poszłam spać z myślą, że Margi mnie lubi...
-Hara!! Gdzie pędzisz wracaj!! -zawołałam.
Klacz natychmiast zwolniła i wróciła do mnie.
-Co ty tu robisz zerwałaś ogrodzenie?? Uciekłaś/? -uśmiałam się do niej.
Osiodłałam ją, lecz kiedy miałam na nią wsiąść przyjechały jakieś dzieciaki na jazdy. Wysiadając przedstawiły się.
-Jestem Alisz.
-Ja Karolin.
-Ja Silver.
-Patrick.
-A ja Natali.
-Ja to Eral i nauczę was dzisiaj chociaż trochę jeździć -powiedziałam nie zbyt entuzjastycznie.
Zabrałam na jazdę: Fabianę, Furię, Prerię, Pokera i osiodłaną wcześniej Harmonię. Dzieciaki na jazdach nie sprawiały żadnych problemów. Byłam zadziwiona zaangażowaniem Alisz. Radziła sobie całkiem nieźle a Preria była nią zafascynowana. Miała delikatny i przyjemny głos. Po jazdach dziewczynki porozmawiały ze mną o koniach i zawołane przez rodziców poszły do nich i brata. Nie byłam zmęczona jednak, gdy Kamila powiedziała jeszcze o 3 jazdach byłam podłamane, jednak taka praca! Na jazdach było po jednym dziecku. {rzy drugiej uczyłam nastolatkę o imieniu Ula, jeździła na Pokerze. Totalnie nie lubiła koni jednak chciała popisać się umiejętnością jazdy konnej przed znajomą. Powiedziała, że jeszcze tu wróci. Nie lubię dzianych nieprzyjemnych dziewczyn, ale cóż. Na drugiej jeździe był dorosły facet o imieniu Patric. Doświadczony jeździec. Musiałam tylko popatrzeć jak skacze na Gold Blood. Nie było tak źle. Odpoczęłam przed kolejną jazdą. Następna była potworna! Kobieta miała około 40 lat. Totalnie nie wiedziała o co mi chodzi. Musiałam ciągle do niej coś mówić i poprawiać. Jednym uchem jej wleciało, drugim wyleciało. Szok. Umęczyłam się z nią niesamowicie. Potem poszłam do Kamili.
-To wszystko -westchnęłam.
-Jak nakarmisz konie i wymyjesz ogon Margarett do której nikt nie chce podejść to możesz jechać -zaśmiała się widząc moją minę.
Już wyobrażałam sobie współprace z Margarett. To co o niej mówią to ... och... .Poszłam do jej boksu. Stała czujna.
-Cicho księżniczko... -szepnęłam siadając przy wyjściu. Pomyślałam, że jeśli trochę się z nią oswoję będzie mi lepiej. Po pół godzinnym mówieni i głaskaniu postanowiłam wziąć się za pracę. Nie było to takie złe jak się z nią oswoiłam była całkiem przyjemna. Trzeba było tylko dać jej parę smakołyków i spokojnie do niej mówić. Po umyciu solidnie wynagrodziłam ją marchewkami i suchym chlebem. Myślę, że mam z nią dobre kontakty. Poszłam do Kamili oświadczyłam jej, że skończyłam odebrałam pieniądze za jazdy i pomoc. Była zdziwiona tym, że Margarett dała mi się umyć, ale nie mając już roboty pojechałam o 21:00 do domu. Po wieczornym spacerze z psem i toalecie poszłam spać z myślą, że Margi mnie lubi...
Od Jamie
Jestem Jamie. Miła, ufna nastolatka, któta od zawsze kochała konie....
Siedziałam przed komputerem. Nagle weszłam w jąkąś stronę stadniny.... Nazywała się SK Prato in Fiore.
- Mała.. Może to będzie nasze miejsce? Odwróciłam się do klaczy która łbem przez okno próbowała skraść marchewki z mojego biurka.
- Nie ładnie mordko! Powiedziałam do klaczy odsuwając marchewki.
- Czekaj... Stadnina podzielona na hodowle... Ciekawe... Zerknęłam na Europę, która była wprost zawiedziona, że nie dostała marchewek.
Skontaktowałam się z właścicielką stadniny. Miała na imię Kamila i była bardzo miła.
- Jedziemy na spotkanie jeszcze dziś! To świetnie! Prawda? Patrzyłam z entuzjazmem na Europę, która niezbyt wiedziała o co mi chodzi. Wyszłam z domu i założyłam mojej klaczy derkę i wprowadziłam do przyczepy. Wsiadłam do samocodu i pojechałyśmy na spokanie. Kiedy przyjechałyśmy.... Stajnia była śliczna! Kamila podeszła do mnie.
- Witaj! Ty Jamie... tak? Przytaknęłam - Tak. To ja, a wprzyczepie moja kobyła. Kamila oprowadziła mnie po całej okolicy.
- Chyba tu zamiszkam z moją klaczą. Uśmiechnęłam się.
I tak teraz jestem SK Prato in Fiore, a moją hodowlę koników polskich nazwałam Pure of Passion.
Siedziałam przed komputerem. Nagle weszłam w jąkąś stronę stadniny.... Nazywała się SK Prato in Fiore.
- Mała.. Może to będzie nasze miejsce? Odwróciłam się do klaczy która łbem przez okno próbowała skraść marchewki z mojego biurka.
- Nie ładnie mordko! Powiedziałam do klaczy odsuwając marchewki.
- Czekaj... Stadnina podzielona na hodowle... Ciekawe... Zerknęłam na Europę, która była wprost zawiedziona, że nie dostała marchewek.
Skontaktowałam się z właścicielką stadniny. Miała na imię Kamila i była bardzo miła.
- Jedziemy na spotkanie jeszcze dziś! To świetnie! Prawda? Patrzyłam z entuzjazmem na Europę, która niezbyt wiedziała o co mi chodzi. Wyszłam z domu i założyłam mojej klaczy derkę i wprowadziłam do przyczepy. Wsiadłam do samocodu i pojechałyśmy na spokanie. Kiedy przyjechałyśmy.... Stajnia była śliczna! Kamila podeszła do mnie.
- Witaj! Ty Jamie... tak? Przytaknęłam - Tak. To ja, a wprzyczepie moja kobyła. Kamila oprowadziła mnie po całej okolicy.
- Chyba tu zamiszkam z moją klaczą. Uśmiechnęłam się.
I tak teraz jestem SK Prato in Fiore, a moją hodowlę koników polskich nazwałam Pure of Passion.
piątek, 20 czerwca 2014
Od Eral
Był wczesny wieczór. dostałam telefon od Kamili. Mówiła, że koniecznie jestem
jej potrzebna! Wybiegłam na dół w pośpiechu. Nic nie zabrałam. przekręciłam
kluczyki znajdujące się w stacyjce. SAMOCHÓD padł! Czym prędzej wbiegłam do
barażu po motocykl. Był piątek trzynastego mogłam spodziewać się wszystkiego!
Jechałam bardzo szybko! Nadeszła mgła. Nie widziałam za wiele. Ręce drżały mi
jednak nie zatrzymywałam się. Znałam te drogę na pamięć. ~Może akurat nie
będzie tak źle??~ myślałam sobie. Usłyszałam szum. Zwolniłam, czułam czyjś
oddech. Rozejrzałam się. Nie dostrzegłam nic oprócz mgły. Coś dotknęła mnie po
karku. Słyszałam stukot za pojazdem. Chwyciłam komórkę. Zaświeciłam nią za mną.
Ujrzałam jakby koński pysk. Byłam niedaleko stajni. Ruszyłam pośpiesznie do
niej. Kiedy dojrzewałam na miejsce mgła zanikała. W końcu zobaczyłam promienie
słoneczne! Na drodze stała Kamila.
-Konie uciekły! -zawołała.
Byłam przekonana, że tajemniczy pysk to jeden z koni!
-Po drodze jest mgła, ale chyba widziałam tam konia -z chodząc z motocykla powiedziałam.
-Na szczęście może nic im nie jest...
-Został jakiś koń?
- Gold i Poker, a w pobliżu kręci się Furia -westchnęła.
Na nic nie czekając wzięłam na oklep Golda doczepiając mu do kantara uwiąz. To samo zrobiła Kamila. Popędziłyśmy w kierunku drogi. Mgła nie była już tak gęsta i nawet z łatwością dostrzegałyśmy konie, które wiązałyśmy do sznurów a następnie do uziązu obwiązującego Pokera i Golda na szyi. Myślałyśmy, że schwytałyśmy już wszystkie konie. Wpuszczając je do boksów zobaczyłyśmy, że nie ma Preri. Okazało się, że krążyła po pastwisku, z którego inne konie uciekły.~Poczciwa klacz~ myślałam. Bez problemów zagoniłam ją do boksu. Kamila miała jeszcze 5 jazd! A była totalnie padnięta. Zaproponowałam więc, że ją zastąpię. Bez wahania zgodziła się. Już 15 minut później nadjechały 2 samochody. Z nich wysiadło troje dzieci.
-Jestem Eral, miło mi was poznać poprowadzę dziś wasze lekcje.
-Jestem Eliza.
-Ja to Piotrek.
-A ja nazywam się Anka.
Postanowiłam poczekać na dwoje pozostałych dzieci. Nie czekałam długo zaraz podjechał kolejne auto. Wysiadło z niego dwoje dorosłych.
-Dzień dobry jestem Eral i dziś poprowadzę waszą jazdę.
-Znakomicie nazywam się Kasia a to mój mąż Kamil -przedstawiła ich kobieta.
dobrałam konie. Eliza jechałam na Cerberze. Piotrek na Furii. Ania na Preri. Kasia na Richu a Kamil na Pokerze. Pokazałam im jak siodłać konia i tp. Pomogłam im poprowadzić konie na plac. Przedzieliłam go płotkami po czym klacze i ogiery rozdzieliłam. Ogiery po lewej, klacze po prawej. Polążowałam po kolei wszystkich jeźdźców a gdy lążowałam jednego reszta stępowała i wykonywała ćwiczenia. Lekcja trwała godzinę. Gdy rozebraliśmy konie wypościłam je na naprawione pastwisko. Resztę koni również tam zabrałam. Kiedy już jeźdźcy odjechali zajęłam się przerzucaniem siana i wymieniłam koniom ściółkę. Podzieliłam i rozdałam siano. Pozamiatałam w stajni i poszłam do Kamili. Była prawie 22:00. Pogadałyśmy trochę przy herbacie i na spokojnie o 23:00, kiedy mgły już nie było wróciłam do domu. Po prostu gdy się umyłam padłam plackiem na łóżko. Zasnęłam.
-Konie uciekły! -zawołała.
Byłam przekonana, że tajemniczy pysk to jeden z koni!
-Po drodze jest mgła, ale chyba widziałam tam konia -z chodząc z motocykla powiedziałam.
-Na szczęście może nic im nie jest...
-Został jakiś koń?
- Gold i Poker, a w pobliżu kręci się Furia -westchnęła.
Na nic nie czekając wzięłam na oklep Golda doczepiając mu do kantara uwiąz. To samo zrobiła Kamila. Popędziłyśmy w kierunku drogi. Mgła nie była już tak gęsta i nawet z łatwością dostrzegałyśmy konie, które wiązałyśmy do sznurów a następnie do uziązu obwiązującego Pokera i Golda na szyi. Myślałyśmy, że schwytałyśmy już wszystkie konie. Wpuszczając je do boksów zobaczyłyśmy, że nie ma Preri. Okazało się, że krążyła po pastwisku, z którego inne konie uciekły.~Poczciwa klacz~ myślałam. Bez problemów zagoniłam ją do boksu. Kamila miała jeszcze 5 jazd! A była totalnie padnięta. Zaproponowałam więc, że ją zastąpię. Bez wahania zgodziła się. Już 15 minut później nadjechały 2 samochody. Z nich wysiadło troje dzieci.
-Jestem Eral, miło mi was poznać poprowadzę dziś wasze lekcje.
-Jestem Eliza.
-Ja to Piotrek.
-A ja nazywam się Anka.
Postanowiłam poczekać na dwoje pozostałych dzieci. Nie czekałam długo zaraz podjechał kolejne auto. Wysiadło z niego dwoje dorosłych.
-Dzień dobry jestem Eral i dziś poprowadzę waszą jazdę.
-Znakomicie nazywam się Kasia a to mój mąż Kamil -przedstawiła ich kobieta.
dobrałam konie. Eliza jechałam na Cerberze. Piotrek na Furii. Ania na Preri. Kasia na Richu a Kamil na Pokerze. Pokazałam im jak siodłać konia i tp. Pomogłam im poprowadzić konie na plac. Przedzieliłam go płotkami po czym klacze i ogiery rozdzieliłam. Ogiery po lewej, klacze po prawej. Polążowałam po kolei wszystkich jeźdźców a gdy lążowałam jednego reszta stępowała i wykonywała ćwiczenia. Lekcja trwała godzinę. Gdy rozebraliśmy konie wypościłam je na naprawione pastwisko. Resztę koni również tam zabrałam. Kiedy już jeźdźcy odjechali zajęłam się przerzucaniem siana i wymieniłam koniom ściółkę. Podzieliłam i rozdałam siano. Pozamiatałam w stajni i poszłam do Kamili. Była prawie 22:00. Pogadałyśmy trochę przy herbacie i na spokojnie o 23:00, kiedy mgły już nie było wróciłam do domu. Po prostu gdy się umyłam padłam plackiem na łóżko. Zasnęłam.
Narodziny!
Margaret rodzi! Oto i jej źrebak:
Imię: Mozaika
Płeć: klacz
Wiek: po urodzeniu
Rasa: mieszaniec Appalosa i wielu innych po matce.
Matka: Margarett
Ojciec: Rinst
Hodowla: na razie z matką
Przebieg porodu: Wszystko odbyło się w przeciągu 3 godzin źrebak urodziła się zdrowy
Płeć: klacz
Wiek: po urodzeniu
Rasa: mieszaniec Appalosa i wielu innych po matce.
Matka: Margarett
Ojciec: Rinst
Hodowla: na razie z matką
Przebieg porodu: Wszystko odbyło się w przeciągu 3 godzin źrebak urodziła się zdrowy
Bardzo przepraszam za tygodniowe opóźnienie, jak widać zaszły pewne zmiany i całkowicie wybiły mnie z rytmu. Blog został trochę zaniedbany, ale szykujcie się na jeszcze inne zmiany! Aukcje zostaną na chwilę wstrzymane, ale pojawią się wkrótce. Jeszcze raz przepraszam i życzę miłej gry!
sobota, 14 czerwca 2014
Nowa członkini i hodowla!
Imię: Jamie
Nazwisko: Mcdell
Wiek: 19 lat Charakter: Jest miłą,
nietypową dziewczyną. Konie to jej życie i jedyna miłość.
Stanowisko: jeździec
Hodowla: Nowa hodowla:
Pure of Passion
Dom: nr 5
Koń: Baby
Kontakt: weronikagg67
Imię: Europa
Płeć: Klacz
Wiek: 4 lata
Charakter: Ruchliwa,
ufna klacz. Jest inna niż wszystkie koniki polskie. Bardzo szybko przywiązuje
się do wszystkich ludzi.
Rasa: Konik Polski
Matka: Elipsa
Ojciec: Peeta
Osiągnięcia: II
miejsce w wystawie koinków polskich.
Źrebięta: brak
Hodowla: Pure of
Passion
Właściciel: Pure of
Passion, Jamie
Hodowla:
boksy:
Rasy koni: Konik
Polski
Członkowie: Jamie
Rekrutacja: Otwarta
Warunki które trzeba
spełniać: Brak
Ilość koni: 1
Ilość wygranych WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów:
0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 0
Liczba klaczy: 1
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych
klaczy: 0
poniedziałek, 9 czerwca 2014
Nowa członkini!
Imię: Kari
Nazwisko: Saori
Wiek: 22
Charakter: Jest miła i pomocna. Zawsze można na nią liczyć,
jesli chodzi o czyjeś zdrowie lub życie, zawsze jest pierwsza. Jest też urocza
i słodka, nie wyobraża sobie życia bez zwierząt, kocha je najmocniej! Jednak
kiedy z nią zadzierasz, robi się bardzo zła.
Stanowisko: jeździec
Hodowla: Briliant Silv None
Dom: Dom nr. 2
Koń: Samson
Kontakt: Gaja80
Imię: Samson
Płeć: Ogier
Wiek: 6 lat i 3 miesiące
Charakter: Jest posłuszny i przyjazny dla ludzi, jak i
zwirząt.
Rasa: Mieszaniec, nie wiadomo jacy rodzice, bo został
uratowany z rzeźni.
Matka: Armarica - zginęła z rzeźni
Ojciec: Emerald - zaginął, nikt nie wie, gdzie jest teraz
Osiągnięcia: -
Źrebięta: Brak
odowla: Briliant Silv None
Właściciel: Kari
sobota, 7 czerwca 2014
Zakończenie aukcji!
Koniec pierwszego dnia aukcji! 2 z 5 konie zostały zakupione. Obydwa zostały kupione przez Eral. Należy przesłać dokończone formularze, a już dziś przedstawiam wam 7 koni. Konie które zostały kupione:
Imię: Harmonia
Rasa: Appaloosa
Płeć: Klacz
Wiek: 2 lata
Charakter: Nie znany (należy napisać po zakończeniu aukcji)
Ojciec: Skyfall
Matka: Fiflay
Osiągnięcia: I miejsce pokaz
III miejsce ruch luzem
II i IV miejsce ujeżdżenie
Źrebięta: ---
Hodowla: (po zakończeniu aukcji)
Eral: 400 ♣
Imię: Narriwa
Rasa: Haflinger
Płeć: Klacz
Wiek: 1 rok 6 miesięcy
Charakter: Nie znany (należy napisać po zakończeniu aukcji)
Ojciec: Bestii
Matka: Melissa
Osiągnięcia: II ruch luzem
I miejsce ruch luzem
IV miejsce ruch luzem
Źrebięta: ---
Hodowla: (po zakończeniu aukcji)
Eral: 350 ♣
Od Kamili
Była już 15. Wszystkie dziewczyny siedziały w wiacie i jadły obiad. Jedynie Nico i Corpn robili jeszcze coś w stajni.
-A o wy tu robicie, co?-popatrzyłam na nich z uśmiechem. Poderwali głowy i popatrzyli na mnie.-Na obiad, ale to już!-krzyknęłam pokazując palcem w stronę jadalni. Zaśmiali się i ruszyliśmy razem na posiłek. Weszliśmy do środka.
-Daniela jeszcze nie ma?
-Nie!-krzyknęły dziewczyny chórem.
-Mówił coś?
-Mówił, że nie jest pewny czy da radę dziś przyjść.-powiedziała Alice, niosąc dla nas tacę z 3 talerzami ze spaghetti carbonara.
-Nie znajdzie się dla nas trochę miejsca?-zapytał z uśmiechem Nico. Puknęłam go w ramię i wskazałam duży stół naprzeciwko dziewczyn. Podeszliśmy tam razem i usiedliśmy.
-Jeździliście dzisiaj?
-Nie, a co?
-Pomyślałam że gdzieś was zabiorę. Chcielibyście?
-Ja chętnie.-powiedział ochoczo Corpn. Dziewczyny i Nicolas również się zgodzili więc po 15 minutach siodłaliśmy już konie. Postanowiłam że ja pojadę na Fabianie, Corpn na Picassie, a Nicolas na Furii. Reszta jechała na swoich koniach. Ponieważ nie mieliśmy wałachów Picasso oddzielał klacze, ponieważ nie wiedziałam czy resztę ogierów da się utrzymać na wodzy. Ruszyliśmy spokojnie. Skręciliśmy od razu w lewo.
-Byliście tu już?
-Nie... a co?
-Zaraz się przekonacie.-powiedziałam i skręciłam w prawo. Jechaliśmy jeszcze 5 mint gdy naszym oczom ukazał się duży budynek.
Zatrzymałam konia. Była to stajnia, w której rodzice trzymali najlepsze konie ze stadniny, ale gdy ich zabrakło większość sprzedałam. Zostawiłam tylko Picassa. Zsiadłam z konia i przywiązałam go do koniowiązu. Reszta zrobiła to samo. Weszliśmy do środka. Pierwsza część była dla ogierów.
A druga dla klaczy i wałachów.
Wszystko wyglądało pięknie, tak jak zapamiętałam...
-I co wy na to?
-Ładnie...
-Ale co to ma do rzeczy?
-Pomyślałam że może jeśli będziemy mieli więcej koni to kilka przeniesiemy tutaj, jak myślicie?
<Do wszystkich>
-A o wy tu robicie, co?-popatrzyłam na nich z uśmiechem. Poderwali głowy i popatrzyli na mnie.-Na obiad, ale to już!-krzyknęłam pokazując palcem w stronę jadalni. Zaśmiali się i ruszyliśmy razem na posiłek. Weszliśmy do środka.
-Daniela jeszcze nie ma?
-Nie!-krzyknęły dziewczyny chórem.
-Mówił coś?
-Mówił, że nie jest pewny czy da radę dziś przyjść.-powiedziała Alice, niosąc dla nas tacę z 3 talerzami ze spaghetti carbonara.
-Nie znajdzie się dla nas trochę miejsca?-zapytał z uśmiechem Nico. Puknęłam go w ramię i wskazałam duży stół naprzeciwko dziewczyn. Podeszliśmy tam razem i usiedliśmy.
-Jeździliście dzisiaj?
-Nie, a co?
-Pomyślałam że gdzieś was zabiorę. Chcielibyście?
-Ja chętnie.-powiedział ochoczo Corpn. Dziewczyny i Nicolas również się zgodzili więc po 15 minutach siodłaliśmy już konie. Postanowiłam że ja pojadę na Fabianie, Corpn na Picassie, a Nicolas na Furii. Reszta jechała na swoich koniach. Ponieważ nie mieliśmy wałachów Picasso oddzielał klacze, ponieważ nie wiedziałam czy resztę ogierów da się utrzymać na wodzy. Ruszyliśmy spokojnie. Skręciliśmy od razu w lewo.
-Byliście tu już?
-Nie... a co?
-Zaraz się przekonacie.-powiedziałam i skręciłam w prawo. Jechaliśmy jeszcze 5 mint gdy naszym oczom ukazał się duży budynek.
Zatrzymałam konia. Była to stajnia, w której rodzice trzymali najlepsze konie ze stadniny, ale gdy ich zabrakło większość sprzedałam. Zostawiłam tylko Picassa. Zsiadłam z konia i przywiązałam go do koniowiązu. Reszta zrobiła to samo. Weszliśmy do środka. Pierwsza część była dla ogierów.
A druga dla klaczy i wałachów.
Wszystko wyglądało pięknie, tak jak zapamiętałam...
-I co wy na to?
-Ładnie...
-Ale co to ma do rzeczy?
-Pomyślałam że może jeśli będziemy mieli więcej koni to kilka przeniesiemy tutaj, jak myślicie?
<Do wszystkich>
piątek, 6 czerwca 2014
Aukcje!
Od dnia 07.06 rozpocznie się cykl aukcji. Trwać on będzie 5 dni. Aukcja rozpoczyna się ok godziny 14:00 do godziny ok 15:30. Dokładne godziny nie są znane. Codziennie pojawiać się będą nowe konie, więc jeśli żaden nie spełnia waszych oczekiwań nie martwcie się, na pewno znajdziecie jakiegoś do waszej hodowli! Możecie również wystawić swoje konie! Należy wtedy wysłać ich formularz do mnie, a pojawią się NA NASTĘPNEJ aukcji. Miłej gry i powodzenia!
Zmiana!
W formularzu dla konia nastąpiła pewna zmiana która polega na napisaniu charakteru konia. Nie wiem dlaczego tego wcześniej nie napisałam, ale lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję że się na mnie nie gniewacie. Miłej gry.
Ciąża!
Corpn kryje swoją klacz Margarett ogierem Eral Rinst.
Matka:
Imię: Margarett
Ojciec:
Imię: Rinst
Źrebaka powitamy dnia 14.06 tj. przyszła sobota :).
Nowy koń!
Imię: Margarett
Płeć: Klacz
Wiek: 5 lat
Rasa: Mieszanka różnych ras w większości arabska.
Matka: Mex
Ojciec: Dżalle
Osiągnięcia:
I miejsce -ruchy swobodne
II miejsce -skoki w wzwyż przeskoczyła 150 cm
Inne jej osiągnięcia nie były zbyt zdumiewające.
Źrebięta: ---
Hodowla: Briliant Silv None
Właściciel: Corpn
WBH- przygotowywania!
Uwaga! Ogłaszam iż gdy w każdej hodowli znajdzie się 1 źrebak rozpoczniemy WBH! Czas na przygotowywania to 1 tydzień i 4 dni! Powodzenia! Dla zachęty podam nagrody które można wygrać! Oceniać nie będę ja, więc nie będzie żadnych oszustw.
I miejsce - Zestaw Harmonii + 4 500♣ + Woda Młodości/źrebak PG 1200+
II miejsce - Chmurka + źrebak PG 1200+/Czarna Orchidea + 2 500♣
III miejsce - Promień Heliosa + 3*PD/tygodniowe gratulacje + 1 000 ♣
I miejsce - Zestaw Harmonii + 4 500♣ + Woda Młodości/źrebak PG 1200+
II miejsce - Chmurka + źrebak PG 1200+/Czarna Orchidea + 2 500♣
III miejsce - Promień Heliosa + 3*PD/tygodniowe gratulacje + 1 000 ♣
Nowy członek!
Imię: Alice
Nazwisko: Devile
Wiek: 18
Charakter: Miła, nieśmiała, przyjacielska, ufna, marzycielka
Stanowisko: jeździec
Historia: do ostatniego tchu będzie kochać konie, a potem
jeszcze bardziej
Hodowla: Cavallo del Sole
Dom: nr. 1
Koń: Dukat
Kontakt: zjawa43
Imię: Dukat
Płeć: Ogier
Wiek: 5 lat
Rasa: koń hanowerski
Matka: Duma
Ojciec: Katson
Osiągnięcia:
I miejsce - skoki 4 latków
II miejsce - skoki 3 latków
I miejsce - skoki luzem
III miejsce - ruch luzem
Źrebięta: ---
Hodowla: Cavallo del Sole
Właściciel: Alice
środa, 4 czerwca 2014
Bank!
Z ogólnego zamieszania nie zasiliłam kont nowym członkom. Lecz jak i Ci którzy mają je zasilone muszą napisać czy mam zasilać konto całej hodowli czy tylko danego członka. Można pisać w komentarzach lub na PW. Ewentualnie na czacie, lecz mogę nie zauważyć. Gdy tak się stanie należy zrobić tak jak pisałam wcześniej.
Nowy członek!
Imię: Corpn
Nazwisko: Lasso
Wiek: 18 lat
Charakter: Opanowany i zamyślony często z głową w
chmurach...
Stanowisko: jeździec
Historia: Po prostu lubi konie i na nich jeździ..
Hodowla: Briliant Silv None
Dom: nr.1.
Koń: (wyśle wkrótce)
Kontakt: zjawa34
Nowa hodowla!
Nazwa: Briliant Silv None
Rasy koni: Kuc Fanabella
Członkowie: Corpn
Rekrutacja: Otwarta
Warunki które trzeba spełniać:
♠ Przyjmowane konie do 19 roku życia.
♠ KAżda klacz musi mieć młode minimum 2 razy na 10 lat.
Ilość koni: 0
Ilość wygranych WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 0
Liczba klaczy: 0
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Rasy koni: Kuc Fanabella
Członkowie: Corpn
Rekrutacja: Otwarta
Warunki które trzeba spełniać:
♠ Przyjmowane konie do 19 roku życia.
♠ KAżda klacz musi mieć młode minimum 2 razy na 10 lat.
Ilość koni: 0
Ilość wygranych WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 0
Liczba klaczy: 0
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Nowy członek i hodowla!
Imię: Nicolas (czyt. Nikolas, w skrócie Nico)
Nazwisko: Beruft
Wiek: 23 lat
Charakter: Miły i pomocny. Jest człowiekiem cierpliwym,
obowiązkowym i zawsze wywiązuje się z powierzonych mu zadań. Ambitny ale
potrafi przyjąć porażkę.
Stanowisko: jeździec
Historia: Nic ciekawego. Życie jak każde inne.
Hodowla: Sangue Nobile
Dom: Dom nr. 5
Koń: Cerber
Kontakt: Terezi
Imię: Cerber
Płeć: Ogier
Wiek: 7 lat
Rasa: Koń achał-tekiński
Matka: Cyntia
Ojciec: Gray
Osiągnięcia: Niewielkie (kilka zawodów regionalnych) kiedyś
uczestniczył w zawodach krajowych ale zajął tam dość dalekie miejsce.
Źrebięta: brak
Hodowla: Sangue Nobile
Właściciel: Nicolas
Hodowla:
Nazwa: Sangue Nobile
Rasa: Koń achał-tekiński
Członkowie: Nicolas
Rekrutacja: Otwarta
Warunki które trzeba spełniać: Koń powinien mieć
doświadczenie w zawodach (nie musi nic osiągnąć ale powinien chociaż raz w
jakiś wystartować)
Ilość koni: 1
Ilość wygranych WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 1
Liczba klaczy: 0
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Od Eral
Pewnego ranka wstałam bardzo wcześnie. Wzięłam do ręki telefon. Napisałam do Kamili czy mogę dziś popracować. Dziewczyna od razu się zgodziła. Wstałam pośpiesznie z łóżka. Na dywanie leżał mój pies.
Patrzał na mnie niemrawo.
-Co może pojedziesz ze mną leniuchu>?? -zaśmiałam się.
Opuścił wzrok.
Wybiegłam do łazienki. Skoczyłam pod prysznic i umalowałam się.
Schodząc na dół po schodach spojrzałam za siebie szedł za mną Filuś z trudem pokonując schody.
-Co może pojedziesz ze mną leniuchu>?? -zaśmiałam się.
Opuścił wzrok.
Wybiegłam do łazienki. Skoczyłam pod prysznic i umalowałam się.
Schodząc na dół po schodach spojrzałam za siebie szedł za mną Filuś z trudem pokonując schody.
-Och i co ja z tobą zrobię?? -uśmiechnęłam się podnosząc świnkę morską.
W kuchni szybko przyszykowałam śniadanie i spakowałam bryczesy, kapsy, trampki i własny uwiąz.
-O nie klucze! -w pewnym momencie zawołałam.
Szybko zostawiłam torbę i wbiegłam do pokoju. Zabrałam klucze od samochodu i chciałam kierować się w stronę auta. Jednak Tofik mnie zatrzymał.
-To co idziesz? -biorąc go na ręce powiedziałam. W korytarzu spakowałam jeszcze przenośną klatkę dla Filusia. Zapięłam na smycz oba pupile. wszystko umieściłam na tylnych siedzeniach. Jechałam około 15 minut. Wysiadłam z auta i wszystkie rzeczy zostawiłam w siodlarni. Klatkę świnki ustawiłam na jednym z pastwisk i umocowałam go do podłoża jego sznurek miał około 5 metrów. Klatka była tylko po to by mógł się schować w razie jakiejkolwiek potrzeby.
Psa spuściłam i poszłam po Kamilę wiedziałam, że zastanę ją na małym lążowniku. Była tam ze swoją klaczą.
-Witaj, jestem -zawołałam z daleka.
-Hej... możesz przerzucić siano i potem poprowadzić jazdę z 5 osobami początkującymi wszystko tam rozplanuj okej??? -zaproponowała.
Kiwnęłam głową. Ufała mi, ale nic dziwnego byłam raczej zaufana w stajni. Przerzucanie zajęło mi wieki!! Po wszystkim byłam okrutnie zmęczona. Wtedy usłyszałam szczekanie Tofika. Nadjechał czarny terenowy samochód. Wyszły z niego 3 dziewczynki.
-Dzień dobry -powiedziały.
-Witajcie. Mówcie mi po imieniu jestem Eral -powiedziałam do nich.
-Ja to Alicja.
-Ja Kasia.
-Ja Laura.
-Miło mi poznać. Tak myślę, że pojeździcie na zmiany. Na 3 koniach.
-Ale my jesteśmy trzy -zaśmiała się Laura.
-Wiesz wraz z wami jeszcze 2 innych osób będzie jeździć.
Zamilkły. Zabrałam je do koni.
-Ala będziesz na początek jeździć na Fabinie, Laura na Rinst-cie, a Kasia na Furii.
Pokazałam mniej więcej dziewczynom jak się siodła i czyści konie. Jednak brakowała 2 osób. Wtedy nadjechał stary czerwony peugeot.
Wysiedli z niego dwaj chłopcy.
-Witajcie Eral jestem a wy??
-Mateusz.
-A ja jestem Konrad, lecz mów mi kapsel.
-Dobra kapsel -powiedziałam podśmiewając się po cichu.
Zabrałam ich na krytą ujeżdżalnie. Dziewczyny trzeba było nauczyć od podstaw. Dlatego jeździły pierwsze. Lonżowałam każdą poklei ucząc, jak się anglezuje, hamuje, przyspiesza . Nie było z nimi problemów jedynie musiałam bardzo uważnie pilnować ogiera. W prawdzie klacze nie miały roi, jednak dal bezpieczeństwa większość czasu był albo prowadzany, lonżowany lub uwiązany. Przyszedł czas na chłopaków. Odprowadziłam mojego konia do boksu ucząc małolaty jak się rozsiodłuje, po czym wypościłyśmy go na pastwisko de reszty. Szybko wróciłam do chłopaków i uwiązanych klaczy.
-Wiecie nie mamy tyle koni by każdy mógł jeździć w tym samym czasie -wytłumaczyłam.
Nie mieli pretensji. Okazało się, że już kiedyś jeździli i tylko ich trochę udoskonaliłam. Sami pod moim czujnym okiem rozsiodłali klacze. Jednak ich nie wypościliśmy, bo miał przyjechać weterynarz do klaczy i je zbadać, więc pozostawiliśmy je w boksach. Chodziłam szukając Kamili. Usłyszałam pisk Filusia! Biegłam w jego stronę jak oszalała, bojąc się, ze coś z nim nie tak. NA miejscu była Kamila. Trzymała go.
-Coś nie tak?? -zapytałam drżącym głosem przytulając zwierzę.
-Nie po prostu chciałam się z nim pobawić i coś mu nie pasowało -oznajmiła.
-Uf... -westchnęłam z ulgą - no już wszystko skończyłam, a że jest późno to ja już jadę okej??
-Jasne nie ma sprawy.
-A z kasą, to jasne?? 2 jazdy i pomoc...
Kiwnęła głową. Zabrałam klatkę i zwierzaki do samochodu, pobiegłam jeszcze po sprzęt, niestety byłam tak zabiegana, że nie pojeździłam konno. Gdy wróciłam do domu rzuciłam troby na ziemię i wypościłam zwierzaki. Wręcz wpadłam na łóżko. Leżałam jak zabita. Nie umyłam się, nie zmieniłam ciuchów na piżamy po prostu zasnęłam.
Nowy członek i hodowla!
Imię: Daniel
Nazwisko: Smith
Wiek: 18
Charakter: Miły , nieśmiały . BArdzo zabawny , skryty w sobie. DObry wokalista.
Stanowisko: jeździec
Historia: żył i nadal żyje.
Hodowla: Bastille
Nazwisko: Smith
Wiek: 18
Charakter: Miły , nieśmiały . BArdzo zabawny , skryty w sobie. DObry wokalista.
Stanowisko: jeździec
Historia: żył i nadal żyje.
Hodowla: Bastille
Dom: nr. 3
Koń: Laura
Kontakt: Lawrence
Koń: Laura
Kontakt: Lawrence
Imię: Laura
Płeć: klacz
Wiek: 13
Matka: Pizza
Ojciec: Kebab
Osiągnięcia: Klacz hodowlana
Źrebięta: ---
Hodowla: Bastille
Właściciel: Daniel
Płeć: klacz
Wiek: 13
Matka: Pizza
Ojciec: Kebab
Osiągnięcia: Klacz hodowlana
Źrebięta: ---
Hodowla: Bastille
Właściciel: Daniel
Hodowla:
Nazwa: Bastille
Rasy koni: Koń szwardzwalski
Członkowie: Daniel
Rekrutacja: Otwarta
Warunki które trzeba spełniać: ---
Ilość koni: 1
Ilość wygranych
WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 0
Liczba klaczy: 1
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 0
Liczba klaczy: 1
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Banner
Dziś od gracza ~De Lune (bardzo polecam grafikę) dostałam bardzo miłą niespodziankę w postaci Bannera! Oto on. Mam nadzieję że się wam spodoba i wkleicie go na prezentacje ;)
Kod:
Kod:
<a href="http://prato-in-fiore.blogspot.com/?"
target="_blank"><img
src="http://i1152.photobucket.com/albums/p494/Lune1609/Banenr_zpsb4a8e872.png"
border="0" alt="Banner kamiciacho200 SK Prato in Fiore photo
Banenr_zpsb4a8e872.png"/></a>
Nowa członkini i hodowla!
Imię: Eral
Nazwisko: Novinger
Wiek: 21 lat
Charakter: Jest bardzo roztropna, jednak ma szalone pomysły, przez które czasem cierpi. Nie lubi być poniżana i wtedy unosi się honorem. Trudno ją do czegoś namówić, lecz jest jeden sposób, który zawsze działa!
Stanowisko: jeździec
Historia: Ma normalną rodzinę, ale bardzo lubi konie więc tu przywędrowała.
Hodowla: Ristriger of Neon
Dom: nr.1.
Koń: Rinst
Kontakt: zjawa34
Nazwisko: Novinger
Wiek: 21 lat
Charakter: Jest bardzo roztropna, jednak ma szalone pomysły, przez które czasem cierpi. Nie lubi być poniżana i wtedy unosi się honorem. Trudno ją do czegoś namówić, lecz jest jeden sposób, który zawsze działa!
Stanowisko: jeździec
Historia: Ma normalną rodzinę, ale bardzo lubi konie więc tu przywędrowała.
Hodowla: Ristriger of Neon
Dom: nr.1.
Koń: Rinst
Kontakt: zjawa34
Imię: Rinst
Płeć: ogier
Wiek: 8 lat
Matka: Rivon
Ojciec: Omeg
Osiągnięcia: Jego właścicielka wygrywa na nim rozety, lecz nie startuje w zbyt ambitnych konkursach np. wojewódzki.
Źrebięta: -
Hodowla: Ristriger of Neon
Właściciel: Eral
Płeć: ogier
Wiek: 8 lat
Matka: Rivon
Ojciec: Omeg
Osiągnięcia: Jego właścicielka wygrywa na nim rozety, lecz nie startuje w zbyt ambitnych konkursach np. wojewódzki.
Źrebięta: -
Hodowla: Ristriger of Neon
Właściciel: Eral
Hodowla:
Nazwa: Ristinger of Neon
Rasy koni: Appolonsa
Członkowie: Eral
Rekrutacja: Otwarta
Warunki które trzeba spełniać:
♠ Mieć konia powyżej 3 roku życia (jeśli koń urodzi się w hodowli nie obejmuje go to chodzi raczej o dorosłe konie będące w tej hodowli)
♠ Jeśli jest to klacz musi mieć młode raz na 5 lat
♠ Jeżeli koń należy do hodowli nie może być wałachem do 8 roku życia
Ilość koni: 1
Ilość wygranych WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 1
Liczba klaczy: 0
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Ilość koni: 1
Ilość wygranych WBH: 0
Ilość punktów z WBH: 0
Ogólna liczba punktów: 0
Liczba wałachów: 0
Liczba ogierów: 1
Liczba klaczy: 0
Liczba źrebaków: 0
Liczba ciężarnych klaczy: 0
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)









.jpg)









.jpg)
.jpg)






